15-03-2016, 11:08
16-03-2016, 19:38
Mieszkanie odebrane. Nie obyło się bez usterek drobnych i większych. Co do drobnych to nie będę się rozpisywał, bo chyba nie ma sensu. Co do większych to pęknięcia ścian i sufitu w pokoju dziennym i sypialni z powodu braku zastosowania siatki pod gładź/tynk (choć też niekoniecznie jak mówił p. Zbigniew - kwestia zastosowania materiału bądź wykonawstwa), pęknięcia w narożnikach, posadzka w jednym miejscu nierówna - widoczny uskok (wymagane szlifowanie) + brak poziomu sufitu w łazience na ok. 1.7cm. Porysowana szyba, odpryski na ramach okien itp. W zasadzie wszystkie wady zostały zaakceptowane i mają być poprawione, choć będę starał się dogadać z wykonawcą by nie było opóźnień podczas prac remontowych. Generalnie nie było źle i jestem zadowolony. Komplet kluczy + pilot do garażu otrzymałem więc można startować z remontem
Jedyne co zauważyłem to, że przy wejściu do garażu na poziomie -1 podchodzi wilgoć i czuć ją bo jest zdecydowanie zimniej i jakoś tak.
Co do usterek budynku, usłyszałem, że "naprawiają".
Podsumowując, uważam, że warto zainwestować kilka $ w specjalistę od odbiorów.
Jedyne co zauważyłem to, że przy wejściu do garażu na poziomie -1 podchodzi wilgoć i czuć ją bo jest zdecydowanie zimniej i jakoś tak.
Co do usterek budynku, usłyszałem, że "naprawiają".
Podsumowując, uważam, że warto zainwestować kilka $ w specjalistę od odbiorów.
17-03-2016, 12:04
to u mnie było lepiej. Praktycznie bez usterek. małe spękanie tynku, ale to sobie zrobię sam, nie ma sensu czekać a i tak lekkie szpachlowanie pod malowanie. Łazienka idą płytki, a ściany proste. Zaczynam remont.
Nie robię doktoratów, bo więcej można pogrzebać naprawiając, niż to wygląda teraz. Pierwsze słyszę, żeby dawać siatkę pod tynkiem. Tylko na łączeniach jak na moje. Kąty były ok, pionowości też. Reszta mnie nie interesuje. A "odbieracze" zajmują się nieistotnymi pierdołami a nie widzą często rzeczy istotnych. Nawet jak jest dobrze to wymyślają, żeby uzasadnić swoją obecność i "zarobić" na siebie ale każdy działa dla siebie.
My jesteśmy zadowoleni.
Wilgoć w przedsionku do garażu faktycznie widoczna. Niby jakaś awaria była i woda dostała się pod posadzkę. Podobno jeszcze wyłazi. Trzeba obserwować. Jest gwarancja i nie ma pośpiechu.
Nie robię doktoratów, bo więcej można pogrzebać naprawiając, niż to wygląda teraz. Pierwsze słyszę, żeby dawać siatkę pod tynkiem. Tylko na łączeniach jak na moje. Kąty były ok, pionowości też. Reszta mnie nie interesuje. A "odbieracze" zajmują się nieistotnymi pierdołami a nie widzą często rzeczy istotnych. Nawet jak jest dobrze to wymyślają, żeby uzasadnić swoją obecność i "zarobić" na siebie ale każdy działa dla siebie.
My jesteśmy zadowoleni.
Wilgoć w przedsionku do garażu faktycznie widoczna. Niby jakaś awaria była i woda dostała się pod posadzkę. Podobno jeszcze wyłazi. Trzeba obserwować. Jest gwarancja i nie ma pośpiechu.
17-03-2016, 12:46
Nie napisałem, że nie byłem zadowolony - wyraziłem swoją opinię na temat mieszkania i jego wad. Co do siatki, to jest jej brak na łączeniach płyt - na suficie i ścinach, poza tym są proste. Co do reszty - kwestia dogadania się itp. Facet od odbiorów zrobił swoje i sprawdził wszystko, łącznie z wentylacją, instalacją wod-kan, zatem uważam, że warto zatrudnić kogoś takiego w przypadku odbioru. Jeśli znasz się na rzeczy i nie interesuje Cię kwestia innych bubli - Twoja sprawa. Każdy podchodzi do tego indywidualnie zwłaszcza, że to nie zwykłe zakupy w Tesco.
22-03-2016, 22:43
Witam Was.
Ja dzisiaj odebrałam mieszkanie i miałam trochę uwag, mniej lub bardziej poważnych. Z tych ciekawszych to: brak wentylacji w łazience, za duże otwory na drzwi, liczne pęknięcia. Miałam też zasadnicze zastrzeżenie do wykończenia konglomeratem mojego balkonu. Płytki unoszą się w takcie chodzenia, nie są stabilne, wychodzą z zaczepów. Za kilka miesięcy wszystkie pewnie będą ruchome a w trakcie solidnej wichury będą fruwać po osiedlu. Poza tym przez to że nie ma w nich powiedzmy że fug, brud będzie się pod nimi zbierał. Mam nadzieję, że się do nich przekonam ale puki co jestem zawiedziona ich wyglądem i jakością.
Ja dzisiaj odebrałam mieszkanie i miałam trochę uwag, mniej lub bardziej poważnych. Z tych ciekawszych to: brak wentylacji w łazience, za duże otwory na drzwi, liczne pęknięcia. Miałam też zasadnicze zastrzeżenie do wykończenia konglomeratem mojego balkonu. Płytki unoszą się w takcie chodzenia, nie są stabilne, wychodzą z zaczepów. Za kilka miesięcy wszystkie pewnie będą ruchome a w trakcie solidnej wichury będą fruwać po osiedlu. Poza tym przez to że nie ma w nich powiedzmy że fug, brud będzie się pod nimi zbierał. Mam nadzieję, że się do nich przekonam ale puki co jestem zawiedziona ich wyglądem i jakością.
22-03-2016, 23:50
Aniu, co do samych płytek czy tego, co zwą "czymś" drewnopodobnym - jak podniesiesz płytkę to zobaczysz, że podkład jest plastikowy i wszystko na balkonie tworzy poniekąd jedną całość zatem raczej nie będą Ci fruwały po dziedzińcu w razie czego, a to że same się ruszają jest totalnie normalne - bo to taki rodzaj by można było łatwo je usunąć i położyć. Jest to stosunkowo wygodne i niestety zamiast częstszego mycia trzeba będzie to odkurzać. Do tego polecam na wiosnę jakąś impregnację by zachować kolor. Taki rodzaj ma swoich zwolenników jak i malkontentów, aczkolwiek na początku nie podobało mi się a teraz jakoś przywykłem im cześciej to widzę
23-03-2016, 01:04
za duże otwory na drzwi? czyli za wysokie czy za szerokie?
23-03-2016, 07:28
(23-03-2016, 01:04)Bart napisał(a): [ -> ]za duże otwory na drzwi? czyli za wysokie czy za szerokie?
Bart, za wysokie
(22-03-2016, 23:50)michu napisał(a): [ -> ]Aniu, co do samych płytek czy tego, co zwą "czymś" drewnopodobnym - jak podniesiesz płytkę to zobaczysz, że podkład jest plastikowy i wszystko na balkonie tworzy poniekąd jedną całość zatem raczej nie będą Ci fruwały po dziedzińcu w razie czego, a to że same się ruszają jest totalnie normalne - bo to taki rodzaj by można było łatwo je usunąć i położyć. Jest to stosunkowo wygodne i niestety zamiast częstszego mycia trzeba będzie to odkurzać. Do tego polecam na wiosnę jakąś impregnację by zachować kolor. Taki rodzaj ma swoich zwolenników jak i malkontentów, aczkolwiek na początku nie podobało mi się a teraz jakoś przywykłem im cześciej to widzę
Mam nadzieję, że masz rację i też się do nich przekonam. U mnie jednak to też problem wylewki na balkonie bo w jednym miejscu jest trochę za wysoko i od tego momentu unoszą się.
[url=//pl.pinterest.com/pin/create/extension/][/url]
24-03-2016, 07:37
Mam do Was jeszcze jedno pytanie związane z naszym budynkiem. Czy wjazd do garażu jest już skończony? Nie będzie on ładnie otynkowany i pomalowany?
24-03-2016, 10:03
Dobre pytanie... aczkolwiek nie było chyba żadnej wzmianki w standardzie wykończenia.. Mnie bardziej interesuje kiedy zaczną windy działać, czy ktoś posiada taka informacje? Mam nadzieje, że tuż po świętach bo nie wyobrażam sobie noszenia wszystkiego po tych wysokich schodach... :/